Balneokosmetyki (kosmetyki siarkowe) na pryszcze - moja opinia

Cześć!
Dzisiaj chciałam opowiedzieć wam o swoim niedawnym odkryciu - balneokosmetykach na bazie siarczkowej wody uzdrowiskowej. Nie wiem czy już się z nimi spotkaliście, a jeśli nie to polecam przetestować. Z trądzikiem zmagam się już od dawna i mam za sobą już wiele różnych testów. Kto nigdy nie miał trądziku - pewnie tego nie zrozumie, a kto go ma na pewno przyzna mi rację, że trądziku nie da się zlikwidować od tak! PSTRYK! Rach ciach i po sprawie! Trądzik to nie jest plama na koszuli, która spierze się po dobrym proszku. Niestety z trądzikiem musimy walczyć i cały czas trzymać rękę na pulsie.

Jakie są wasze sposoby na trądzik?
Jakie są wasze ulubione kosmetyki?

Szorujecie sobie twarz tarką, jak w reklamie? Hehe ;)

Ja sposobów mam wiele, ale ostatnio trafiłam na genialne kosmetyki, które mnie zachwyciły! Mowa o balneokosmetykach. Właściwie to trafiłam na te kosmetyki zupełnie przypadkiem, czytając jeden z blogów urodowych. Zaciekawiła mnie reklama i wiadomo... po nitce do kłębka...

Na początku zaciekawiła mnie nazwa.


Co to są te balneokosmetyki?

Balneokosmetyki to dermokosmetyki z najsilniejszą na
ŚWIECIE wodą siarczkową, która pochodzi ze źródła "Malina" w uzdrowisku Solec-Zdrój. To właśnie dzięki tej wodzie i dzięki temu że zawiera dużo siarki i jodu balneokosmetyki są tak skuteczne w walce z trądzikiem.
Zawartość tych kosmetyków to tylko naturalne składniki, które przyspieszają odnowę i regenerację skóry. To niesamowite, prawda!? Nie wiem jak wam, ale mi do tej pory wszystko dookoła "krzyczało", że najlepsze na trądzik i zaskórniki są francuskie, drogie kosmetyki, a tu taka niespodzianka! Nasze rodzime, Polskie! I naprawdę działają! 

Balneokosmetyki - moja opinia


Jak już pisałam wyżej trafiłam na balneokosmetyki czytając innego bloga i kupiłam, żeby je przetestować i sprawdzić czy faktycznie opinia o nich nie jest przekłamana. Kupiłam:


Dlaczego akurat te trzy? Po pierwsze uważam, że jeśli już zamierzamy walczyć z trądzikiem to róbmy to wieloetapowo. Przecież po umyciu twarzy żelem wypadałoby posmarować ją kremem, natomiast maska bardzo się przydaje, bo jest dodatkowym kosmetykiem, który oczyści skórę. Moim zdaniem powinno się ją stosować przynajmniej raz w tygodniu.
Po drugie - jeśli już coś testuję, to lubię odstawić wszystkie inne kosmetyki na bok, a skupić się na tej jednej marce. Dlatego uważam, że testowanie np. samego żelu nie ma sensu, bo jeśli po myciu twarzy nakładamy na nią krem, to nie mamy pewności, który kosmetyk zadziałał na trądzik - krem czy żel. Od taka moja filozofia :)
A teraz opowiem wam troszkę o moich wrażeniach, po testowaniu tych kosmetyków.



Moje wrażenia: Bardzo dobrze oczyszcza twarz, a przy tym robi to na tyle delikatnie, że jej nie podrażnia. Zmywa makijaż, radzi sobie nawet z tuszem do rzęs wodoodpornym! Ma super zapach, nie ściąga i nie wysusza skóry. Poza tym jest bardzo wydajny, a cena nie jest wygórowana, przy takiej efektywności i tak dobrym działaniu, jak dla mnie bomba! Efekty poczułam już po pierwszym użyciu, a zobaczyć dało się je już po tygodniu regularnego stosowania.

Żel zawiera:
Wodę siarczkową - która zawiera cenne minerały: potas, brom, magnez, jod
Borowinę - która ma działanie przeciwbakteryjne
Korę wierzby - która działa złuszczająco, ale jednocześnie przyspiesza regenerację naskórka
Olejek jojoba - który oczyszcza, pielęgnuje skórę i dba o prawidłowy poziom nawilżenia



Po pierwsze krem doskonale matuje niedoskonałości i idealnie się nadaje pod makijaż. O zgrozo ile się trzeba namęczyć żeby zatuszować zaskórniki i inne zmiany trądzikowe, a z tym kremem idzie to świetnie! bardzo fajnie się rozprowadza, nie jest ciężki, tłusty, ma przyjemny zapach. Poza tym co ważne dla każdego kto ma trądzik: krem zwęża pory, nawilża skórę, dzięki niemu skóra odzyskuje dobra kondycję. Jak dla mnie rewelka - zresztą, nie tylko dla mnie bo jak wrzuciłam nazwę kremu w google, to zachwytów nad nim nie było końca, także to prawdziwy HIT ostatnich czasów!

Krem zawiera:
Oczywiście wodę siarczkową, korę wierzby, borowinę - podobnie jak żel, ale tym razem do składu dodano także oczar wirginijski. Po co? To dzięki niemu skóra odzyskuje koloryt, pory ściągają się, ale nie ma odczucia napięcia, jest tylko oczyszczenie i nawilżenie, a więc to co wszystko, którzy zmagają się z trądzikiem lubią najbardziej! :D



Tak właściwie, to wzięłam tą maskę bez przekonania. Chciałam jeszcze dobrać do zamówienia jakiś kosmetyk, ale o ile na dwa poprzednie byłam zdecydowana, o tyle na tą maskę tak nie do końca. A teraz cieszę się, że ją wzięłam, bo bez niej nie dowiedziałabym się, że moja skóra może być tak doskonale dopieszczona!
Maska ta w składzie ma borowinę, wodę siarczkową, korę wierzby i biała glinkę. Właściwie to nie dziwi mnie ta glinka, bo nie wiem czy wiecie ale maski z glinką i w ogóle glinki to najlepsze specyfiki na skórę. 
Ta maska bardzo fajnie nawilża skórę i już po jednym zabiegu zauważymy, że skóra staje się matowa. Ja stosuję raz w tygodniu i widzę ogromną różnicę. Po nałożeniu na skórę maska może troszkę szczypać, ale to dobrze! To znak, że naprawdę działa! Absolutnie nie musicie się obawiać, że podrażni skórę, wręcz przeciwnie - zobaczycie, że pryszcze, które już macie będą gasnąć, a nowych wcale nie będzie przybywać! Polecam wypróbować!

Balneokosmetyki górą! :)
Czytaj dalej...

Buszując po forach - co sprawdza się w walce z trądzikiem

I znowu spędziłam kilka dobrych godzin czytając jakie kosmetyki są sprawdzone przez inne osoby w walce z trądzikiem. Wybór na rynku jest dość spory. Ale im dłużej czytałam Wasze opinie tym bardziej zniechęcałam się do ogólnie znanych marek.
 Piszecie, że Soraya w ogóle nie pomaga, seria z Vichy jest przereklamowana. Cena nie adekwatna do uzyskanych efektów, La Rosche pomaga tylko na krótką metę. Tragedia. Co zatem wybrać? 
Gdy już byłam na skraju załamanie..., no dobra przesadzam. Nie załamanie, ale byłam już naprawdę wkurzona odwiedziła mnie koleżanka.
I opowiadam jej, że szukam czegoś sprawdzonego na trądzik. Ty mówię pewnie nic mi nie polecisz, bo cerę masz idealną. A ona do mnie, czy nie pamiętam czasów jak miała koszmarne pryszcze. Szczerze powiedziawszy. Nie pamiętam. Ale ona entuzjastycznie opowiada dalej, że problemy kiedyś miała, ale dzięki kosmetykom, które kupuje zniknęły.
 Ale koleżanka, sama uporała się z problemem, raz w tygodniu ją widzę i żeby kiedykolwiek napomknęła, że znalazła sposób na trądzik to nie. Wszystko, co najlepsze dla siebie zostawiła.
 
 Twierdzi, że jej niesamowicie pomogły kosmetyki na bazie błota z Morza Martwego. W necie też ma sporą grupę wyznawców. A dlaczego - w którymś z kolejnych wpisów napiszę
Kupuje to 
Maska do twarzy z czarnym błotem z Morza Martwego Redual + Bingo Spa

 
 maseczke Za 11 zł. Poczytałam trochę opinii innych blogerek o tych kosmetykach. Wszystkie zachwalają, że już po paru dniach cera robi się gładsza. 
Blotna Maska do oczyszczania twarzy - z czarnym blotem z Morza Martwego, białą glinką i cynkiem BingoSpa
Czytaj dalej...

Pryszcze i dyskusje na forach internetowych


Pochodziłam ostatnio po necie. No wiecie, chciałam sprawdzić, co Wy na jego temat piszecie.
Szok.
Co drugi post na forum to desperackie wołanie o pomoc. Wiele młodych osób pragnie dowiedzieć się jak pozbyć się tego dziadostwa. Cena nie gra roli. I wiece, co takim desperatom odpisują inni psedofachowcy? Że nie ma skutecznego sposobu walki z trądzikiem, że mają pogodzić się z tym jak wyglądają i że przejdzie to z wiekiem.

Wyjaśnijmy sobie raz na zawsze. Są na rynku skuteczne preparaty walczące z tą chorobą, które są w stanie nie tylko ją przystępować, ale i zlikwidować.


Z tego, co wyczytałam tylko 5% populacji nie jest w stanie samodzielnie wyleczyć trądziku i o poradę powinni się udać do lekarza. Reszta może go zwalczyć.

Podstawa jednak tych działań to determinacja i długotrwałe zabiegi. Trądzik nie zniknie cudownie po jednokrotnym zastosowaniu jakiegoś środka. Nie ma takiej opcji.
Walka z trądzikiem jest długa i bardzo trudna. Codziennie trzeba stosować preparaty odblokowujące pory i złuszczające zrogowaciały naskórek. Dwa, trzy razy w tygodniu przydałaby się jakaś maseczka wysuszająca skórę. Innym słowem nie ma olewania sprawy. 

I jeszcze jedno. Nie wolno poddawać się, gdy objawy zaczną znikać. Czyli z serii ? problemu nie widać, to go nie ma. Najgorsze z możliwych podejść. Bo, gdy osiągnie się już częściowe zwycięstwo w walce, tym bardziej trzeba się jeszcze mocniej spiąć. Dlaczego?
 PONIEWAŻ TRĄDZIK LUBI POWRACAĆ.
A fakt, że go nie widać nie świadczy o tym, że go nie ma.
I na koniec sentencja dla wszystkich desperatów. Trądzik można pokonać.
 
 
Czytaj dalej...

Definicja trądziku - a szare życie

 Tak, definicje trądziku nie trudno znaleźć. Jak zawsze z pomocą przychodzi Wikipedia:
Zaskórniki i grudki, popularnie nazywane pryszczami, są objawem trądziku. Ich powstawanie wiąże się z nadmiernym wytwarzaniem łoju i wzmożonym rogowaceniem komórek przewodu wyprowadzającego gruczołów łojowych skóry.?
 
Trzy razy musiałam to przeczytać, żeby zrozumieć. Nikt nie potrafi opisać tego prostym językiem? Tłumacza do jednego zdania trzeba zatrudnić?
 Tak trudno napisać, że trądzik to nic innego jak zatkane pory, które trzeba odetkać i po problemie? I że jeżeli się ich nie odetka to powstanie czop ze stanem zapalnym , bo zalęgną się w nim jakieś paskudne bakterie. I że wygląd osobnika z takimi czopami jest najzwyczajniej w świecie paskudny. 
 Ludzie ludziom utrudniają zrozumienie najprostszych mechanizmów rządzących naszym światem.
 Myślicie, że przytaczam zbyt górnolotne słowa jak na post o trądziku? Wcale nie. Bo trądzik to wynik działania naszej kochanej natury. To z tej przyczyny 50% populacji młodzieży w okresie dojrzewania go ma. 
 W trakcie dojrzewania, czyli w wieku około 13 lat pojawiają się zaskórniki. Działanie te spowodowane jest przez zmiany hormonalne i nadmierną stymulację androgenową. Znowu Wam przetłumaczyć? Pewnie tak, bo nie każdy wie co to ta dziwnie brzmiąca stymulacja androgenowa.
 W okresie dojrzewania wzrasta aktywność androgenów, czyli męskich hormonów płciowych ( występujących zarówno u mężczyzn jak i u kobiet). Odpowiedzialne są one za powiększenie gruczołów łojowych i wytwarzanie łoju. Jakie proste, jak napiszę się po ludzku.
 O tym gdzie powstaje trądzik nie muszę chyba nikomu mówić. Najbardziej doskwiera na twarzy, ale osoby mające go na plecach, rękach też muszą się czuć niekomfortowo jak przyjdzie im rozebrać się latem na plaży. Oprócz tego trądzik występuję również na pośladkach.
 Szczerze powiedziawszy wolałabym trądzik na tyłku niż na twarzy. Chociaż nikt nie musiałby go oglądać. 
 
Czytaj dalej...

Walkę czas wygrać - czyli skąd pomysł na bloga o trądziku

Mam już dość wstawania rano i patrzenia na swoja twarz w lustrze. Zamiast czystej, atłasowej cery widzę koszmarne pryszcze. Znajdują się one wszędzie. Na nosie, czole, podbródku. Ile można się męczyć? Czas na podjęcie walki.
 A jej zakończenie może mieć tylko jedno rozwiązanie ?

KONIEC PRYSZCZY
.
 Kiedyś czytałam artykuł, że faceci chętniej umówili się by z dziewczyną przy tuszy niż pryszczatą. Wiecie, dlaczego? Bo pryszcze świadczą o braku higieny. Pomyślałam sobie, co za bzdura.
Tylko ta bzdura sprawdza się w życiu. Mój kolega też ma problem na umówienie się na randkę z dziewczyną. Jego charakter, choć uroczy nie przebija się przez tonę pryszczy na twarzy. Podobno kiedyś jedna laska powiedziała mu, po pierwszej randce, że jest fajny, ale brzydziłaby się z nim pocałować.
 Co za głupia baba. Mój kolega przez miesiąc miał mega kompleksy. Zresztą wątpię, żeby zniknęły do tej pory. 
  
Jednak te moje wyżej opisane wypociny mają cel. Pragnę Wam wytłumaczyć dlaczego podjęłam się pisania bloga na tak mało ciekawy temat jak trądzik. Przecież mogłam założyć bloga o modzie, włosach, albo innych pierdołach.

 
Ale wiem, że skoro mi spędza sen z powiek trądzik, to i innym osobom pewnie też. Dlatego walkę o atłasową cerę opiszę bardzo dokładnie. Poszerzając swoją wiedzę na temat pryszcza przy okazji i Wam uświadomię skąd się one biorą, jakie są sposoby na ich zwalczanie, jakie kosmetyki warto stosować. Innym słowem wgłębię się w temat -
Co Pryszcz lubi, a co nie?.
 I niech od dzisiaj każda krostka na mojej cerze zacznie drżeć z przerażenia. Bo jej dni są policzone.
 Walkę czas zacząć. 
Czytaj dalej...
NA PRYSZCZ © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka